Jak wiecie wczoraj wróciłam z obozu konnego. Poznałam tam fajnych ludzi (Pozdro dla Magdy, Agi, Malwy, Zuzi, Marcina, Nadii, Kasi, Michaliny i Pianoli:))Z Marcinem i Magdą wymyślaliśmy bezsensowne wierszyki i dwóch robakach. Dziś do głowy przyszedł mi pomysł żeby wam napisać pierwszą część tego wierszyka. (Tak na marginesie-to miała być piosenka)A więc.
"Ballada o robakach"
Idą z dzidą dwa robaki,
Jeden duży,drugi siaki.
Idą, idą dwa robaki,
a nad nimi lecą szpaki.
Lecą, lecą szpaki,
a pod nimi te robaki.
Lecą, lecą lecą szpaki
i zjadają te robaki.
Wtem wikołak wydszedł taki
i zjadł te okrutne szpaki.
Potem zrobił gruby się taki
i wypluł te ROBAKI.
Przepraszam współtwórców tego wierszyka trosz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz